Wyszukiwarka blogowa

sobota, 29 października 2016

Znowu wolna chata! - kontynuacja

Kuźwa, miałam zajmować się blogami. A co robiłam? Wszystko inne, tylko nie to, co potrzeba!
No ale ze mną to tak zawsze jest. Obiecuję, że coś zrobię, ale nagle przyjdzie jakieś nowe zajęcie i się nim zajmuję, zamiast tym, czym miałam się zająć.
Nienawidzę siebie.

...

Czasami.
W każdym razie - zauważyłam, że wyświetlenia bloga stoją w miejscu. Ciekawe, czemu. Przecież tak dobrze Wam szło. A tu nagle coś Wam nie idzie. Co się stało? Dlaczego już mi wyświetleń nie nabijacie?
Chociaż dzisiaj weszło 8 osób. Ale od kilku godzin nic, licznik nawet nie drgnął.
Trudno, pieprzyć to, idę po mambę.
*10 sec later*
Kuffa, wzięłam jakąś niedobrą.
*5 sec later*
Chociaż w sumie nawet dobrą.
*5 sec later*
A walić to.
Cały czas się boję, że starzy nagle z buta wjadą do chaty. Że może to wyjście to jakiś test, w którym chcą sprawdzić, czy rzeczywiście się ich posłuchałam. Nigdy tak nie robili, ale cholera wie, co ich najdzie? A jak mnie ojciec nakryje, że ja jeszcze w komputer nawalam, to będzie opierdziel. I to niezły.
No dobra, trzeba zaryzykować. Siedzę tutaj do 00:30 i ani minuty krócej.
Tylko szkoda, że pewnie się okaże, że przyleźli o 03:00, a ja jak ostatni debil poszłam do łóżka o 00:30. Niezła żenada.
A jak posiedzę dłużej, to starzy przyjdą o 00:45 i dostanę opierdziel. To tak zawsze jest.
No nie, ja, kurde, serio nie mam pojęcia, co zrobić.
Na razie może zajmę się w końcu tymi blogami, bo czas ucieka, a ja tylko pocztę na Howrse odświeżam.
Dobra, uciekam, może jeszcze coś napiszę. Bajo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj o tym, aby być miłym, kulturalnym i szanować opinię innych komentujących. Jeżeli coś krytykujesz, najlepiej to uzasadnij. Staraj się nikogo nie obrażać ani nie prowokować.
Za wszelkie komentarze autorka tego bloga nie ponosi odpowiedzialności. Wyjątkiem są jej własne.
Dziękujemy za zrozumienie.